Pelicans to jak pisałem przed niespełna miesiącem dla tych oczu wciąż dwa najsłabsze zespoły z tej 10-tki, która bije się o play-offy. Minnesota bez Butlera jest dobra, m.in. dlatego, że „MVP” tej drużyny stał się od stycznia Towns.

Spurs bez Leonarda są nawet lepsi, niż Minnesota bez Butlera. Denver to potencjalnie bardzo dobry zespół, ale nie pomaga mu trener i brak awansu do play-offów może Mike’a Malone’a kosztować pracę. Nie ufam menedżmentowi, więc trudno powiedzieć czy tak się stanie.